Dziś po pracy wybieram się do mojej mamy z życzeniami.Zawsze życzę jej przede wszystkim dużo zdrowia. Bo ono najważniejsze, wiem to i ja i ona. Ale przed kilkoma minutami wpadłam na ten tekst w związku z Dniem Mamy. Podziałał jak powinien. Oby jak najwięcej osób go przeczytało i doceniało to, że mogą swojej mamie złożyć osobiście życzenia w dniu jej święta tak jak ja.
"Pewien mężczyzna zatrzymał się przy sklepie z prezentami, żeby kupić upominek na Dzień Matki. Chciał go wysłać swojej mamie, która mieszkała w mieście oddalonym o 200 km. Kiedy wysiadał z samochodu zauważył siedzącą na krawężniku dziewczynę, która szlochała.
- Co się stało? Dlaczego płaczesz? – zapytał mężczyzna.
- Chciałam kupić swojej mamie czerwoną różę na Dzień Matki. Ale mam tylko 75 centów, a róża kosztuje 2 dolary – odpowiedziała dziewczyna.
Mężczyzna się uśmiechnął i powiedział:
- Nie martw się. Kupię ci tę różę.
Kiedy wychodzili ze sklepu mężczyzna zaproponował dziewczynie odwiezienie do domu. Dziewczyna zgodziła się, z pewnymi jednak oporami. Kiedy bowiem wsiedli do samochodu poprosiła, aby zawiózł ją na cmentarz. Tam położyła różę na świeżo wykopanym grobie.
Nie zastanawiając się długo, mężczyzna wrócił do sklepu z kwiatami i do wcześniej kupionego prezentu dołożył piękny bukiet świeżych kwiatów. Po czym wsiadł do samochodu i pojechał do swojej, oddalonej o 200 km, mamy."
Cytat z blogu http://rozwojosobisty.wordpress.com/2009/05/25/na-dzien-matki-2/
wtorek, 26 maja 2009
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
0 komentarze:
Prześlij komentarz